Posty

Święto Kobiety Wartej Milion

Zerkając w nowy kalendarz zauważyłam, że w samym tylko styczniu ustanowiono aż 72 tzw. „Nietypowe święta”, czyli ponad dwa święta na dzień. Od „Dnia Dziwaka”, poprzez „Dzień Wtulania” aż po „Dzień Sprzątania Biurka”. Legenda głosi, że taki kalendarz został wymyślony już w czasie I Wojny Światowej, aby zająć poddanych Cesarstwa Niemieckiego świętowaniem, a nie braniem udziału  w wojnie. Jak się okazuje wiele zawodów, żywiołów, rzeczy i wydarzeń zostało objętych takim świętowaniem. Swoją drogą nie mam pewności, czy główni bohaterowie tych świąt w jakiś istotny sposób je obchodzą. Myślałam też o tym, aby  poczynić jakieś starania i ustanowić święto pt. „Dzień Kobiety Wartej Milion”. I znając siebie pewnie by mi się to udało, ale sama się przekonałam do tego, że takie święto  jest codziennie, a przynajmniej codziennie powinno nim być. Każdego dnia jesteśmy przecież istotnym ogniwem dla otaczających nas osób, skarbem dla samych siebie i dumną jednostką tego szalonego świata.

InShot_20201227_175902750

Noszenie uśmiechu, takiego szczerego, pełnego radości, może być przecież na naszej twarzy widoczne codziennie. Bycie szczęśliwą, spełnioną kobietą, pełną ambicji, chęci rozwoju, aktywną, też może być zjawiskiem codziennym. I wtedy jest nasze święto. Święto Kobiety Wartej Milion – to jest moje marzenie – aby każdy dzień był takim świętem.

Jestem przeszczęśliwa pod koniec tego szalonego roku. Wszędzie dużo słów o podsumowaniach i planach na rok kolejny i wiecie przecież, że tego nie da się uniknąć. Ale co mi tam – duma, radość i szczęście to jest to, z czym kończę ten rok, jako autorka tego bloga. Dużo, naprawdę dużo komentarzy, dużo wiadomości i dużo słów z wydźwiękiem optymizmu i podziękowań od Was usłyszałam w tym roku. Czasem pisane bezpośrednio, czasem otrzymane przez osoby trzecie. Są wśród Was kobiety, które dziękowały mi za artykuły, bo były im bliskie, gratulowały bo trafiłam w sedno, były pocieszone bo okazało się, że ich problem nie jest jedynym problemem na  świecie. Są wśród Was też takie kobiety, które regularnie wchodzą na naszą facebookową grupę i są tam ciągle aktywne, będąc inspiracją dla siebie nawzajem. Z tych aktywności powstały nowe znajomości, które nawet na odległość są źródłem motywacji. Dzielicie się swoją wiedzą, spostrzeżeniami i uwagami. Te internetowe znajomości stały się w tym pandemicznym roku znacznie silniejsze. Jestem dumna z tego, że stworzyłam tą grupę i z Was, że wspólnie ze mną ją tworzycie. Cudne słowa docierają do mnie w różnych niespodziewanych momentach. Jak te o Iwonie, która w dwa dni przeczytała wszystkie artykuły i postanowiła coś w swoim życiu zmienić. Było ono do tej pory bolesne i pełne marazmu, ona była przybita problemami, zdołowana i zniechęcona do wszystkiego. Nie przypisuję sobie sukcesów w jej rozwoju i zmianie, ale wiem, że słowa mają moc, doświadczenia dodają siły a każda z nas potrafi odnaleźć w tych artykułach jakąś iskierkę, która aktualnie jest jej potrzebna. Iwona odnalazła swoją. To jest dla mnie nagroda najcenniejsza. Jej słowo „dziękuję”.

InShot_20201111_155527630

Ja wiem doskonale, że nawet kiedy jestem optymistką i w różowych okularach patrzę na świat, to znajdzie się taki jeden…dwa.. trzy dni, które są owiane szarością. Takie, w których nie mam siły, nic mi się nie chce i cały świat jest do bani. Każda z nas ma takie dni. I wtedy potrzeba nam dopingu, potrzeba motywacji, jakiegoś pocieszenia lub kopniaka do działania. I po to właśnie są te artykuły, po to są podcasty, żeby zobaczyć świat z innej perspektywy, żeby następnego dnia zrobić krok do przodu. Wtedy będzie kolejne Święto, kolejny dzień w którym nasza, kobieca wartość uniesie się ponad wszystkim. I tego życzę Wam, moje czytelniczki. Siły i motywacji do działania każdego dnia. Nie poddawania się złym emocjom i  traktowania siebie, każdego dnia, jak Kobietę Wartą Milion.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *