Posty

DECYZJE

Jasne, że jest to wszystko trudne, bo niesie za sobą ryzyko.. mniejsze lub większe. Na pewno wydarzy się coś innego, nowego, może nawet gorszego. Ale jesteśmy dorosłe i musimy to zrobić. Odwlekanie nic nie da. Jest jedynie oznaką niedojrzałości, słabości.. i to ogromnej. Ktoś kiedyś powiedział, że nie ma mniejszego czy większego zła, no i pewnie nie ma, ale kładąc na szali dwa bardzo trudne rozwiązania trochę bym tu polemizowała. Zazwyczaj przed podjęciem trudnej decyzji zadaję sobie pytanie po co?? Co mi to daje? Jakie ja będę miała z tego korzyści? I to wcale nie dlatego, że jestem egoistką, akurat przy podejmowaniu decyzji jest dla mnie ważne, czy będzie ona zgodna z moimi wartościami i zasadami, którymi się w życiu kieruję. Koncentruję się na przyszłości, na tym co mi konkretna decyzja przyniesie. Wiem, że są osoby , które bardziej skupiają swoje myśli na przeszłości, żyją sentymentami pt. „ale tak nas wiele kiedyś łączyło”, „ mamy tyle wspólnych wspomnień”, „nie mogę wyprowadzić się z kraju, który mnie wychował i ma taka bogatą historię”. Skup się na tym, co dla Ciebie jest ważne. Dla mnie ważne, aby decyzja była początkiem nowego a nie końcem starego. To od Ciebie zależy jak to nazwiesz.

80593620_1035581873456142_4015055610075676672_n

 Jak się okazuje moje przeciąganie w czasie jest uzasadnione rozsądkiem, na którym bazuję zazwyczaj swoje decyzje, choć tak jak wspomniałam pracuję nad zmniejszeniem tego dystansu czasowego 😊 Ten czas pozwala mi chłodniej spojrzeć na problem i jego rozwiązania, wiem jak niesprawiedliwe dla mnie samej jest kierowanie się emocjami czy pragnieniami.   Oceniam również czy moja decyzja ma szanse powodzenia, czy jest możliwa do zrealizowania i co za sobą niesie. Zazwyczaj przenoszę swoje myśli na papier, poświęcam temu sporo czasu, wiem, że jest to warte poświęcenia. Standardowo wypisuję wszystkie za i przeciw, wszystkie skutki pozytywne i negatywne oraz sposoby radzenia sobie z tymi negatywnymi. Jak na nie zareagować, jak sobie pomóc, co zrobię, kiedy coś mi nie wyjdzie itd. Do każdej trudnej decyzji trzeba się należycie przygotować, jakkolwiek śmiesznie to nie zabrzmi, uwierzcie mi to od dobrego projektu zależy powodzenie działania. Można się oczywiście kierować poradami najbliższych, przyjaciół, rodziny czy kogoś doświadczonego w sieci, ale ostatecznie to Ty podejmiesz swoją decyzję i nikt oprócz Ciebie nie poniesie jej konsekwencji. Dlatego należyte przygotowanie jest wskazane. Decyzje mają moc zmiany naszego życia. Tkwienie i tkwienie w sytuacji, w której ciągle jej nie podejmujemy też jest decyzją. Mam nadzieję, że dziś już wiesz tak samo jak ja, że stając przed wyborem coś wybrać trzeba. Nie wybranie będzie biernym staniem w miejscu, choć czasem nawet cofaniem.  Nie odbierajcie sobie szansy innego scenariusza na swoje życie, nie okradajcie z możliwości inności. Najgorsza jest ta bierność właśnie. To ona prowadzi do sytuacji, w której ktoś inny podejmie decyzję za Ciebie, ktoś inny wepchnie Cię do worka, w którym wcale nie chciałaś być, ktoś inny napisze scenariusz Twojego życia. U wielu z Was pewnie tak się zadziało lub dzieje nadal. Jeśli tak rzeczywiście jest to mam obowiązek Wam przekazać, że zawsze można przerwać ten łańcuch i żyć wg własnych zasad, wg własnych decyzji. Bo nikt nigdzie nie powiedział, nie napisał, że czas podejmowania Twoich decyzji minął. Nie ma takiego czasu. On jest zawsze dobry, każdy czas jest dobry abyś zadbała o siebie, o swoje potrzeby i podejmując decyzje myślała o sobie a nie o wszystkich dookoła. Czego Ci dzisiaj z całego serca życzę.

Podjęcie decyzji może być rozłożone w czasie, ale też wymaga reakcji natychmiastowej, tu i teraz i to jest chyba najtrudniejsze. Pochyliłam się ostatnio nad tym problemem ponieważ sama podjęłam kilka takich trudnych dla mnie decyzji i zostałam jednocześnie poproszona o doradzenie innym jak to zrobić. Ciężko tak doradzać innym. Bo nikt nie jest mną, nikt nie jest Tobą. Jedynie na swoim przykładzie można powiedzieć jak się tego, czy tamtego dokonało, ale tak naprawdę każda kobieta musi sama dojrzeć do podejmowania swoich decyzji. Dla jednej z Was trudna decyzja nie będzie problemem, podejmie ją od razu, nie będzie się bała.  Dla innej będzie tak trudna, że jej w końcu nie podejmie. Albo, tak jak u mnie, wymagać będzie czasu. Zauważyłam, że najgorsze w podejmowaniu trudnych decyzji jest „zastanawianie” się, i to takie długie nie mające końca, gdybanie, snucie jakiś dramatów, co będzie gdy… a jak się nie uda to… a może lepiej niech zostanie tak jak jest… itd. itd. To jest chyba najgorsze bo wydłuża ten czas, który jest tak cenny, bo wiecie co? Szkoda go! Po prostu szkoda czasu.

81434257_526003744790958_5895153303104258048_n

Jasne, że jest to wszystko trudne, bo niesie za sobą ryzyko.. mniejsze lub większe. Na pewno wydarzy się coś innego, nowego, może nawet gorszego. Ale jesteśmy dorosłe i musimy to zrobić. Odwlekanie nic nie da. Jest jedynie oznaką niedojrzałości, słabości.. i to ogromnej. Ktoś kiedyś powiedział, że nie ma mniejszego czy większego zła, no i pewnie nie ma, ale kładąc na szali dwa bardzo trudne rozwiązania trochę bym tu polemizowała. Zazwyczaj przed podjęciem trudnej decyzji zadaję sobie pytanie po co?? Co mi to daje? Jakie ja będę miała z tego korzyści? I to wcale nie dlatego, że jestem egoistką, akurat przy podejmowaniu decyzji jest dla mnie ważne, czy będzie ona zgodna z moimi wartościami i zasadami, którymi się w życiu kieruję. Koncentruję się na przyszłości, na tym co mi konkretna decyzja przyniesie. Wiem, że są osoby , które bardziej skupiają swoje myśli na przeszłości, żyją sentymentami pt. „ale tak nas wiele kiedyś łączyło”, „ mamy tyle wspólnych wspomnień”, „nie mogę wyprowadzić się z kraju, który mnie wychował i ma taka bogatą historię”. Skup się na tym, co dla Ciebie jest ważne. Dla mnie ważne, aby decyzja była początkiem nowego a nie końcem starego. To od Ciebie zależy jak to nazwiesz.

80593620_1035581873456142_4015055610075676672_n

 Jak się okazuje moje przeciąganie w czasie jest uzasadnione rozsądkiem, na którym bazuję zazwyczaj swoje decyzje, choć tak jak wspomniałam pracuję nad zmniejszeniem tego dystansu czasowego 😊 Ten czas pozwala mi chłodniej spojrzeć na problem i jego rozwiązania, wiem jak niesprawiedliwe dla mnie samej jest kierowanie się emocjami czy pragnieniami.   Oceniam również czy moja decyzja ma szanse powodzenia, czy jest możliwa do zrealizowania i co za sobą niesie. Zazwyczaj przenoszę swoje myśli na papier, poświęcam temu sporo czasu, wiem, że jest to warte poświęcenia. Standardowo wypisuję wszystkie za i przeciw, wszystkie skutki pozytywne i negatywne oraz sposoby radzenia sobie z tymi negatywnymi. Jak na nie zareagować, jak sobie pomóc, co zrobię, kiedy coś mi nie wyjdzie itd. Do każdej trudnej decyzji trzeba się należycie przygotować, jakkolwiek śmiesznie to nie zabrzmi, uwierzcie mi to od dobrego projektu zależy powodzenie działania. Można się oczywiście kierować poradami najbliższych, przyjaciół, rodziny czy kogoś doświadczonego w sieci, ale ostatecznie to Ty podejmiesz swoją decyzję i nikt oprócz Ciebie nie poniesie jej konsekwencji. Dlatego należyte przygotowanie jest wskazane. Decyzje mają moc zmiany naszego życia. Tkwienie i tkwienie w sytuacji, w której ciągle jej nie podejmujemy też jest decyzją. Mam nadzieję, że dziś już wiesz tak samo jak ja, że stając przed wyborem coś wybrać trzeba. Nie wybranie będzie biernym staniem w miejscu, choć czasem nawet cofaniem.  Nie odbierajcie sobie szansy innego scenariusza na swoje życie, nie okradajcie z możliwości inności. Najgorsza jest ta bierność właśnie. To ona prowadzi do sytuacji, w której ktoś inny podejmie decyzję za Ciebie, ktoś inny wepchnie Cię do worka, w którym wcale nie chciałaś być, ktoś inny napisze scenariusz Twojego życia. U wielu z Was pewnie tak się zadziało lub dzieje nadal. Jeśli tak rzeczywiście jest to mam obowiązek Wam przekazać, że zawsze można przerwać ten łańcuch i żyć wg własnych zasad, wg własnych decyzji. Bo nikt nigdzie nie powiedział, nie napisał, że czas podejmowania Twoich decyzji minął. Nie ma takiego czasu. On jest zawsze dobry, każdy czas jest dobry abyś zadbała o siebie, o swoje potrzeby i podejmując decyzje myślała o sobie a nie o wszystkich dookoła. Czego Ci dzisiaj z całego serca życzę.

Podejmowanie trudnych decyzji z założenia łatwe nie jest. I nie mam tu na myśli wyboru sukienki na bal sylwestrowy.. długa czy krótka, albo co dziś na obiad.. rybka czy kurczak?? Wiem, że znajdą się kobiety, dla których jest to rzeczywiście kluczowy problem. Ja jednak chcę zwrócić dzisiaj Waszą uwagę na takie problemy, które w diametralny sposób mogą zmienić Waszą rzeczywistość. To są decyzje, których skutek będzie miał wpływ na dalsze życie Twoje, Twoich bliskich i często wybór pomiędzy jednym a drugim będzie niósł za sobą jakieś zyski ale też straty. Te tzw. trudne decyzje we mnie dojrzewają dość długo, czasem myślę, że zbyt długo. Chciałabym się nauczyć podejmowania ich w krótszym terminie i tak robię, uczę się tego nieustannie. Ale wiem też, z perspektywy czasu, że każda podjęta przeze mnie decyzja na owy czas była jedyną słuszną. Nie wiem jak jest u Was, ale lęk przed podjęciem decyzji jest często tak paraliżujący, że w ostateczności odwlekam ją w czasie. Pracuję nad tym, bo wiem, że każda decyzja będzie dobra, tylko dlatego, że się dokona. I nie ma jej co oceniać, chwalić czy krytykować. Po prostu zostanie podjęta. Trudne decyzje osobiste czy zawodowe bywają różne, w zależności od okoliczności. Zmiana pracy, wyjazd na drugi koniec świata, rozwód, zmiana mieszkania, oddanie rodziców do domu opieki, decyzje zdrowotne pomiędzy gorszym a jeszcze gorszym.  Życie podaje nam jak na tacy takie problemy, których na pewno byśmy nie chciały widzieć w swoim życiorysie, jednak często nie mamy wpływu na wiele z nich.

81670198_2394997240814901_5389384053180858368_n

Podjęcie decyzji może być rozłożone w czasie, ale też wymaga reakcji natychmiastowej, tu i teraz i to jest chyba najtrudniejsze. Pochyliłam się ostatnio nad tym problemem ponieważ sama podjęłam kilka takich trudnych dla mnie decyzji i zostałam jednocześnie poproszona o doradzenie innym jak to zrobić. Ciężko tak doradzać innym. Bo nikt nie jest mną, nikt nie jest Tobą. Jedynie na swoim przykładzie można powiedzieć jak się tego, czy tamtego dokonało, ale tak naprawdę każda kobieta musi sama dojrzeć do podejmowania swoich decyzji. Dla jednej z Was trudna decyzja nie będzie problemem, podejmie ją od razu, nie będzie się bała.  Dla innej będzie tak trudna, że jej w końcu nie podejmie. Albo, tak jak u mnie, wymagać będzie czasu. Zauważyłam, że najgorsze w podejmowaniu trudnych decyzji jest „zastanawianie” się, i to takie długie nie mające końca, gdybanie, snucie jakiś dramatów, co będzie gdy… a jak się nie uda to… a może lepiej niech zostanie tak jak jest… itd. itd. To jest chyba najgorsze bo wydłuża ten czas, który jest tak cenny, bo wiecie co? Szkoda go! Po prostu szkoda czasu.

81434257_526003744790958_5895153303104258048_n

Jasne, że jest to wszystko trudne, bo niesie za sobą ryzyko.. mniejsze lub większe. Na pewno wydarzy się coś innego, nowego, może nawet gorszego. Ale jesteśmy dorosłe i musimy to zrobić. Odwlekanie nic nie da. Jest jedynie oznaką niedojrzałości, słabości.. i to ogromnej. Ktoś kiedyś powiedział, że nie ma mniejszego czy większego zła, no i pewnie nie ma, ale kładąc na szali dwa bardzo trudne rozwiązania trochę bym tu polemizowała. Zazwyczaj przed podjęciem trudnej decyzji zadaję sobie pytanie po co?? Co mi to daje? Jakie ja będę miała z tego korzyści? I to wcale nie dlatego, że jestem egoistką, akurat przy podejmowaniu decyzji jest dla mnie ważne, czy będzie ona zgodna z moimi wartościami i zasadami, którymi się w życiu kieruję. Koncentruję się na przyszłości, na tym co mi konkretna decyzja przyniesie. Wiem, że są osoby , które bardziej skupiają swoje myśli na przeszłości, żyją sentymentami pt. „ale tak nas wiele kiedyś łączyło”, „ mamy tyle wspólnych wspomnień”, „nie mogę wyprowadzić się z kraju, który mnie wychował i ma taka bogatą historię”. Skup się na tym, co dla Ciebie jest ważne. Dla mnie ważne, aby decyzja była początkiem nowego a nie końcem starego. To od Ciebie zależy jak to nazwiesz.

80593620_1035581873456142_4015055610075676672_n

 Jak się okazuje moje przeciąganie w czasie jest uzasadnione rozsądkiem, na którym bazuję zazwyczaj swoje decyzje, choć tak jak wspomniałam pracuję nad zmniejszeniem tego dystansu czasowego 😊 Ten czas pozwala mi chłodniej spojrzeć na problem i jego rozwiązania, wiem jak niesprawiedliwe dla mnie samej jest kierowanie się emocjami czy pragnieniami.   Oceniam również czy moja decyzja ma szanse powodzenia, czy jest możliwa do zrealizowania i co za sobą niesie. Zazwyczaj przenoszę swoje myśli na papier, poświęcam temu sporo czasu, wiem, że jest to warte poświęcenia. Standardowo wypisuję wszystkie za i przeciw, wszystkie skutki pozytywne i negatywne oraz sposoby radzenia sobie z tymi negatywnymi. Jak na nie zareagować, jak sobie pomóc, co zrobię, kiedy coś mi nie wyjdzie itd. Do każdej trudnej decyzji trzeba się należycie przygotować, jakkolwiek śmiesznie to nie zabrzmi, uwierzcie mi to od dobrego projektu zależy powodzenie działania. Można się oczywiście kierować poradami najbliższych, przyjaciół, rodziny czy kogoś doświadczonego w sieci, ale ostatecznie to Ty podejmiesz swoją decyzję i nikt oprócz Ciebie nie poniesie jej konsekwencji. Dlatego należyte przygotowanie jest wskazane. Decyzje mają moc zmiany naszego życia. Tkwienie i tkwienie w sytuacji, w której ciągle jej nie podejmujemy też jest decyzją. Mam nadzieję, że dziś już wiesz tak samo jak ja, że stając przed wyborem coś wybrać trzeba. Nie wybranie będzie biernym staniem w miejscu, choć czasem nawet cofaniem.  Nie odbierajcie sobie szansy innego scenariusza na swoje życie, nie okradajcie z możliwości inności. Najgorsza jest ta bierność właśnie. To ona prowadzi do sytuacji, w której ktoś inny podejmie decyzję za Ciebie, ktoś inny wepchnie Cię do worka, w którym wcale nie chciałaś być, ktoś inny napisze scenariusz Twojego życia. U wielu z Was pewnie tak się zadziało lub dzieje nadal. Jeśli tak rzeczywiście jest to mam obowiązek Wam przekazać, że zawsze można przerwać ten łańcuch i żyć wg własnych zasad, wg własnych decyzji. Bo nikt nigdzie nie powiedział, nie napisał, że czas podejmowania Twoich decyzji minął. Nie ma takiego czasu. On jest zawsze dobry, każdy czas jest dobry abyś zadbała o siebie, o swoje potrzeby i podejmując decyzje myślała o sobie a nie o wszystkich dookoła. Czego Ci dzisiaj z całego serca życzę.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *