Posty

Bylejakość wyuczona

Aż jestem ciekawa do jakiej grupy należycie? Czy do tej, która wszystko wykonuje perfekcyjnie czy też do tej, która wszystko robi po łepkach, byle jak, czyli na „odpieprz”. No, istnieje szansa, że jeszcze coś pomiędzy tymi grupami się pojawić może, albo, zależeć to może od warunków, ludzi czy też zysku. Cóż. Prawdopodobnie nie dogodzimy nigdy wszystkim i fakt bycia najbardziej perfekcyjną kobietą we wszechświecie może okazać  się nie realnym. Ale ja dziś o tej bylejakości, która wkurza mnie niesamowicie. Jest to wykonywanie swojej roboty po łepkach, mimo tego, że to robota, za którą ktoś płaci. Zgodzicie się chyba ze mną, że jeśli ktoś umyje podłogę w swojej, prywatnej sypialni brudnym mopem i nie przeszkadza mu smród ciągnący się tygodniami, to jego sprawa. Jeśli natomiast to Twoja sypialnia i płacisz temu komuś za umycie Twojej podłogi, to już masz prawo przeciwko takiej bylejakośći się zbuntować.

 Jeżeli postanawiasz się rozwijać, dokształcać, poszerzać swoją wiedzę, kupujesz książki, wydajesz kasę, przeglądasz, czytasz jakieś dziesięć stron…i sruuuu na półkę. To jest bylejakość. Prowadzisz sklep internetowy, pakujesz zamówione produkty w jakieś stare kartony, owijasz brązową taśmą i zabierasz się trzy dni do wysyłki, bo poczta ciągle nie po drodze. W efekcie ja otrzymuję od Ciebie pieruńsko drogi produkt, po kilku tygodniach, owinięty jak jakieś stare bibeloty, które zazwyczaj wynoszę na strych. To jest bylejakość.  

104612837_2703519163266917_5859502079997999801_n

Skąd ta bylejakość się bierze? Czy tak już po prostu mamy, że szklankę wystarczy opłukać i można pić z takiej z zaciekami? Czy rodzimy się z brakiem poczucia estetyki i chleb w firmowym worku położony na stół, pełen gości, nie razi w oczy? Czy tzw. „odpękanie” swoich ośmiu godzin w robocie jest dla kobiety czymś naturalnym? Zdaję sobie sprawę z tego, że takie cechy wynosimy z domu, że gdzieś na tej naszej drodze życiowej spotkałyśmy kogoś, kto tak postępował i uznałyśmy to za normalne. Najbardziej przekonuje mnie teoria, że to cecha wyuczona. Skoro tak, to można się jej oduczyć. Bo to bardzo słabe być „bylejakim”. Nie ma dobrego wpływu ani na nas same ani na otoczenie.

Jak zatem odczarować bylejakość?

Pokochać to, co się robi.

Proste.

Jak się okazuje nawet mycie podłogi można pokochać. Tak, znam takie panie, które to kochają. Nie namawiam Was do bycia perfekcyjnymi we wszystkim co robicie, absolutnie. Ale nie byle jak, na zasadzie: „a może nikt nie zauważy”, „może się uda”. Pamiętam, jak kiedyś w cukierni, w której miałam przyjemność pracować, pod koniec dnia musiałam umyć bardzo skomplikowaną maszynę do wyciskania ciastek. Nie chciało mi się tego robić, strasznie trudne było to swoją drogą i właśnie tak byle jak to zrobiłam. Liczyłam na to, że nikt tego nie zauważy, przecież aż tak idealnie wyczyszczona być nie musi. Zauważył jednak ktoś. Za plecami usłyszałam „Jak masz tak byle jak robić, to nie rób wcale”, koleżanka z dużym impetem odebrała mi tę robotę z rąk i rzeczywiście umyła idealnie. Było mi wstyd. Jej zdanie mam w głowie, jak tylko  przychodzi mi na myśl,  żeby coś zrobić po łepkach. Coś, za co mi ktoś płaci. Coś, do czego się zobowiązałam. Coś, w co zainwestowałam. Coś, co ma wpływ na mój rozwój, poszerzanie wiedzy czy podtrzymywanie relacji. A niestety, nawet w tym obszarze spotykam się z bylejakością. Rozmowy „od czapy”, unikanie, zbywanie… znacie to? Mam wtedy ochotę powiedzieć „jak masz tak ze mną rozmawiać to nie rozmawiaj wcale”.

Kiedy bylejakość jest skutkiem nadmiaru obowiązków, wystarczy zrobić selekcję tych najważniejszych i mniej ważnych, jeśli Ty, kobieto, nie ogarniasz to zmniejsz ich ilość, ale nie bądź byle jaka. Takie podejście odbiera szacunek do samej siebie i zmniejsza poczucie własnej wartości. Wystarczy przecież zrobić choć jedną rzecz, ale dobrze. Tak, żeby nie było Ci wstyd. Co Ty dziś zrobiłaś dobrze? Co zrobiłaś byle jak? Czy mogłaś to zrobić dobrze? Może spróbujesz zmienić coś, w czym do tej pory byłaś „byle jaka”, gorąco Cię namawiam 😊

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *